Ciiiii….

 
Wypowiedziane słowo ma moc i wszystko zaczyna się od decyzji.
Spójrzmy z boku na nasze życie, jak wygląda każdy dzień.

Wstajemy rano w pędzie, wykonujemy wszystkie czynności z automatu, gonimy do pracy, na zakupy, uczymy się z dziećmi, stoimy w garach, trochę posiedzimy na internecie, przejrzymy ulubione strony itd. itd.

Aż nadchodzi noc… pora do łóżka…
 
I?
I nasze spotkanie z ciszą….
Analizujemy setki spraw, to co się wydarzyło, to co mogło się wydarzyć, to co może wydarzyć się w przyszłości… to co zrobiliśmy dobrze,
co źle, co moglibyśmy zrobić lepiej, czego w ogóle nie powinniśmy podejmować się kolejny raz …
Najczęściej to w takiej rozmowie samemu ze sobą postanawiamy poprawę, czujemy chęć zmiany… tak dłużej być nie może i nie będzie.
W głowie obiecujemy sobie przeróżne rzeczy…
 
I co? ….
I wstajemy rano wykonujemy w pędzie wszystkie czynności z automatu, gonimy do pracy, na zakupy, uczymy się z dziećmi…. (…)
Zapominamy.
Tak aż do kolejnego wieczora, gdzie ponownie mamy okazje spotkać się z prawdziwym sobą.
 
Spraw by tym razem było inaczej.
 
Wypowiedz to głośno.
Powiedz samemu sobie na głos o decyzji, którą podjąłeś.
Niech Ty sam w końcu Ciebie samego usłyszy.
Niech ta decyzja nie będzie tylko jednym z aspektów, które analizujesz w głowie podczas każdego wieczora codziennie od nowa.
Niech ona wybrzmi na głos.
To zadziała jak echo.
Zapadnie bardziej w pamięć, bo będzie już pewnym odstępstwem od codziennej rutyny, powtarzalności, zakodowanych schematów.
Tak! Wyjdź poza swój własny schemat.
Wprowadź wypowiadanie na głos dobrych myśli, które przychodzą Ci do głowy. Staną się one bardziej rzeczywiste.
Przejdą w ten sposób ze sfery wyłącznie Twojego umysłu na świat, tutaj ten ziemski świat, na którym wszystko się odbywa.
Staną się bardziej namacalne i realne do spełnienia.