Oczyszczania i głodówki

Kochani … być może to, co teraz napiszę będzie dla Was kontrowersyjne… ale jestem troszeczkę przerażona …
Dostaje sporo wiadomości i po prostu nie daje mi spokoju pewna zależność, która zaczyna dotykać coraz więcej osób i na którą uważam, że powinnismy zwrócić uwagę.
 
Mój proces oczyszczania przykuł uwagę i może dobrze, że tak się stało, bo pewnie nie zauważyłbym, że obecnie mamy do czynienia z tak dużym problemem…

Mianowicie…

OSOBIŚCIE (!) uważam, że cześć osób za bardzo się we wszystko wkręca… tudzież… najpierw drastyczne zerwanie ze standardowym systemem żywienia, przejście na wegan, potem na raw, teraz wielki krzyk, że powinnismy jeść tylko mono posiłki, bo się najlepiej trawią, potem jeszcze dalej … nie …same mono soki, bo się szybciej witaminy wchłaniają…
Głodówka za Głodówką, detoks sokowy za detoksem sokowym, przeciąganie procesów oczyszczania do granic… wchodzenie w nie-jedzenie z marszu jako lek na obżarstwo poświąteczne…
 
To wszystko nie objawi się w tragicznych skutkach po miesiącu, dwóch czy trzech … ale później …
 
Chciałabym byście mnie dobrze zrozumieli.
 
Ja wiem, że są osoby z nadwagą które fajnie gubią dzięki temu kilogramy … ale to się tak napędza, że teraz czytam posty osób, które maja po 170cm wzrostu 40 kg wagi i dalej zastanawiają się jak teraz wejść w kolejne oczyszczanie… z czego tu jeszcze można zrezygnować.
To zaczyna „trochę”… podchodzić pod zaburzenia. Kiedyś trzeba sobie powiedzieć stop… już za daleko… nie potrzebuje każdego jednego sposobu na oczyszczanie… przyjdzie taki moment, że nie będzie już z czego redukować i odstawiać .
Owoce złe, warzywa złe, tłuszcze złe … orzechy złe … bez przesady … to wszystko może mieć miejsce w naszym jadłospisie, tylko należy znaleźć swój balans.
 
Ja głębsze oczyszczanie robię raz w roku… nie wskakuje z postu w post… słucham siebie.
Na prawdę dostaje wiadomości, gdzie na przestrzeni kilku miesięcy ludzie przeszli 2 tygodniowa głodówkę, 2 tygodniowy post sokowy, post Ewy Dąbrowskiej i dalej szukają sposobu na oczyszczanie…
A gdzie miejsce na odżywianie ?
Musimy tez zrozumieć, że to nie jest tak, że tylko podczas Głodówki organizm się oczyszcza… on oczyszcza się cały czas z rożną intensywnością … gdyby tak nie było ludzie stołujacy się w Mc’Donaldach dawno by wyginęli.
Mam wrażenie, że niektórzy zapomnieli, że mają też układ wydawniczy…
 
Apeluje do Was moi mili o rozsądek💚 naprawdę nie fiksujcie tak bardzo z tym jedzeniem… bo za chwile okaże się, że z pokolenia otyłości idziemy w skrajną stronę