List do Ciebie

Lubicie dostawać listy?
Napisze Wam dziś jeden krótki …

Na wstępie pragnę zapytać Was… jak się macie?
Pokładam nadzieje, że wszystko u Was jest w porządku…
Tak bardzo bym chciała byśmy wszyscy bez wyjątku nauczyli się być szczęśliwi.

Życie potrafi nas niezłe doświadczyć… niezaprzeczalnie.

Na próżno wszelkie motywacyjne cytaty, gdy niosąc potężny bagaż doświadczeń, nierzadko chorób i cierpienia nie dostajemy ani recepty ani drogowskazu na szczęście.
Na próżno wszelkie teksty aktywujące do działania, gdy ich twórcy znajdują się na zupełnie innym poziomie emocjonalnym.
Na próżno wszystkie zachęcające nas do zmian okrzyki w ustach kogoś, kto nie ma w sobie krzty empatii.
 
Nagle każdy taki spełniony … nagle kobiety takie wspierające inne kobiety, mężczyźni wspierający innych mężczyzn… a wszystko to dopóki dopóty nie spotkają się dwie osoby z taka samą pasją… i czar tej światłości pryska…
Wszystko jest dobrze do momentu kiedy interesują nas troszeczkę inne rzeczy, inne drogi… w przeciwnym razie zaczyna się rywalizacja … a ja wiem lepiej, więcej i dalej ten wyścig szczurów …
Gdzie wobec tego te: „you can do it”?!
Takie zachowania maja miejsce na każdej płaszczyźnie życia, czy w towarzystwie znajomych, czy w biznesie…
 
Albo skrajnie …z drugiej strony … Większość będzie Ci przychylna do pewnego momentu.
Granice często stanowi Twój rozwój … jeśli pogłębiasz swoją wiedzę i świadomość nagle stajesz się rywalem…
Spróbuj wyrazić swoje zdanie o zdrowiu choćby na przyjęciu u sąsiadów … będziesz wiedziała o czym mówię.
 
Dlatego pamiętaj kochanie, nigdy za nikim ślepo nie podążaj, drepcz sobie swoją ścieżką, nigdy z nikim nie rywalizuj, (jeśli z nikim nie rywalizujemy nie ma możliwości przegranej), nie bierz do siebie wszystkiego co usłyszysz, co Cię może potencjalnie zranić… ludzie są jacy są, zaakceptuj ale nie oddawaj im swojej cennej energii, bo to ona jest Twoja siła napędową.

Rozwijaj się … choćby nie wiem jak bardzo zapewniać Cię będą o tym, że tego nie potrzebujesz, lepiej zamilknąć niż przytaknąć na czyjeś słowa, które są totalnie sprzeczne z Twoim myśleniem.

Nauczyłam się cudownej rzeczy, która bardzo ułatwia życie a jest tak banalna … podzielę się tym z Tobą.

Jeśli ktoś rzuca mi pod nogi rękawice zachęcające do walki … nie oznacza to wcale, że ja muszę do niej stanąć.
Walka zawsze będzie jednoznaczna z tym, że albo ja kogoś skrzywdzę … albo ktoś skrzywdzi mnie.
Trzeba nauczyć się czasami odpuszczać … to uwalniające.
Pokora i balans we wszystkim ….

Naucz się kochać tu i teraz, nie goń za niedoścignionymi często mocno naciągniętymi w internecie ideałami. Wszystko czego potrzebujesz jest w Tobie, pora wziąć za łopatę i trochę pokopać zamiast szukać nieustannie zewnętrznych bodźców.

Życzę Ci cudowności!
Marta